Czy Chorwacja to nowa Hiszpania? Gdzie dziś Polacy najchętniej inwestują za granicą?

Redakcja

18 czerwca, 2025

Przez długie lata Hiszpania była bezkonkurencyjnym numerem jeden wśród Polaków szukających nieruchomości wakacyjnych lub inwestycyjnych poza krajem. Ciepły klimat, ugruntowana infrastruktura turystyczna, dostępność lotów i stabilny rynek – wszystko to składało się na niekwestionowaną dominację hiszpańskiego wybrzeża Costa del Sol czy Costa Blanca. Jednak od kilku lat na mapie preferencji inwestorów coraz odważniej rysuje się nowy lider – Chorwacja. Ten malowniczy kraj nad Adriatykiem przyciąga nie tylko turystów, ale też coraz więcej osób decydujących się na zakup nieruchomości. Czy faktycznie mamy do czynienia ze zmianą trendu? A jeśli tak – co za tym stoi?

Od Marbella do Makarskiej – ewolucja inwestycyjnych kierunków

Zmiany na rynku inwestycji zagranicznych to efekt wielu nakładających się czynników. Jeszcze dekadę temu Hiszpania kusiła rekordowo niskimi cenami nieruchomości po kryzysie 2008 roku. Apartamenty w słonecznym Alicante czy Torrevieja można było kupić poniżej 100 tysięcy euro. Dziś te same mieszkania potrafią kosztować nawet dwa razy więcej, a koszty życia, podatki i lokalne regulacje stały się dla wielu barierą. Dodatkowo – duża konkurencja w wynajmie krótkoterminowym sprawia, że zyski nie zawsze są tak atrakcyjne jak oczekiwano.

W tym samym czasie Chorwacja rosła w siłę. Dzięki konsekwentnej modernizacji infrastruktury turystycznej, przystąpieniu do UE (2013), a następnie do strefy Schengen i strefy euro (2023), stała się coraz bardziej atrakcyjna dla inwestorów z Polski. Słowiańska mentalność, bliskość kulturowa, dobre skomunikowanie i – co kluczowe – jeszcze relatywnie przystępne ceny – sprawiają, że dla wielu Polaków Chorwacja staje się nową Hiszpanią. Niektórzy wręcz mówią: „to Hiszpania sprzed 15 lat”.

Co przemawia za Chorwacją?

Pierwszym czynnikiem jest geograficzna bliskość. Do Chorwacji z Polski można dotrzeć w mniej niż 12 godzin samochodem – co dla rodzin z dziećmi czy właścicieli nieruchomości jest ogromnym atutem. Podróż samochodem oznacza niezależność i brak konieczności rezerwowania drogich lotów w sezonie.

Po drugie, Chorwacja zachwyca naturalnym pięknem i niskim stopniem urbanizacji wybrzeża. Mało gdzie można jeszcze znaleźć zatoki, które nie zostały zabudowane betonowymi apartamentowcami. Polacy cenią sobie kameralność miejscowości takich jak Brela, Tučepi czy Primošten – w przeciwieństwie do zatłoczonych, skomercjalizowanych kurortów w Hiszpanii.

Nie można pominąć też aspektu finansowego. Choć ceny nieruchomości w Chorwacji rosną, nadal są o 30–40% niższe niż w wielu regionach hiszpańskich. Dla inwestora to oznacza niższy próg wejścia i szybszy zwrot z inwestycji. Oczywiście, istotna jest także sezonowość – choć sezon w Chorwacji trwa krócej, to obłożenie jest często pełne, a stawki za dobę wysokie.

Dla osób zainteresowanych praktycznymi aspektami inwestowania w Chorwacji – od kosztów, przez lokalizacje, po prognozy – przydatne szczegóły znajdziesz tutaj: https://homla.pl/artykuly/zainwestuj-w-chorwacji

A może jednak Włochy, Grecja albo Portugalia?

Równolegle do wzrostu zainteresowania Chorwacją, Polacy coraz częściej kierują wzrok ku innym krajom: Grecji, Włochom, a także Portugalii. Każdy z tych rynków ma swoje zalety – Grecja oferuje niskie ceny w wielu regionach i liberalne podejście do najmu krótkoterminowego, Portugalia zachwyca klimatem i stabilnością, Włochy przyciągają bogactwem kultury i życia społecznego. Ale mają też swoje minusy: Grecja boryka się z nieprzewidywalnością administracyjną, Włochy z biurokracją, a Portugalia z dynamicznie rosnącymi cenami, które zniechęcają początkujących inwestorów.

W praktyce oznacza to, że wielu inwestorów analizuje różne kierunki, ale ostatecznie wraca do Chorwacji – jako rozwiązania optymalnego pod względem odległości, ceny, popytu i atrakcyjności turystycznej.

Inwestycja emocjonalna czy biznesowa?

Kupno apartamentu za granicą to często nie tylko chłodna kalkulacja finansowa. Dla wielu Polaków to również spełnienie marzenia o „swoim kawałku raju”. Możliwość spędzania urlopów we własnym mieszkaniu, dzielenia go z rodziną i przyjaciółmi, a potem jeszcze wynajmowania turystom – to atrakcyjny model. Dlatego coraz więcej inwestorów nie szuka maksymalizacji zysków, ale „rozsądnej inwestycji z bonusem emocjonalnym”.

Chorwacja idealnie wpisuje się w ten model: wystarczająco egzotyczna, ale nieodległa; przystępna cenowo, ale rozwinięta turystycznie. A co najważniejsze – bezpieczna, przewidywalna i z ogromnym potencjałem wzrostu wartości nieruchomości w perspektywie najbliższej dekady.

Podsumowanie – czy Chorwacja zdetronizowała Hiszpanię?

Na to pytanie nie ma jednej odpowiedzi. Dla niektórych Hiszpania nadal będzie numerem jeden – z uwagi na klimat, długość sezonu czy rozbudowaną infrastrukturę. Ale dla coraz większej grupy Polaków Chorwacja jest dziś realną alternatywą, która łączy w sobie bezpieczeństwo, atrakcyjność turystyczną i rosnący potencjał inwestycyjny.

Trend ten widać nie tylko w danych o zakupach, ale też w intensyfikacji ofert biur nieruchomości, wzroście liczby lotów z Polski, czy obecności Chorwacji w polskich mediach jako atrakcyjnego kierunku nie tylko wakacyjnego, ale i inwestycyjnego. Jeżeli więc ktoś zastanawia się, gdzie dziś warto ulokować środki – powinien spojrzeć nie tylko na mapę Europy, ale też na dane, doświadczenia innych inwestorów i długoterminowe trendy. A te wyraźnie pokazują: Chorwacja nie jest już tylko alternatywą. Coraz częściej jest pierwszym wyborem.

 

Artykuł zewnętrzny.

Polecane: